(z dnia: 05. 02.2014 | 23:44)
Cicha predyspozycja do nieszczęść
to taki mały zabójca radości.
Niby do przewidzenia,
więc nikogo nie musi dziwić.
Lecz przy każdej lawinie i śnieżycy
wraca ten znajomy blask oczu
z tym samym pytaniem:
Znów nie udało się uniknąć przysypania mrozem?
Taka lawina niesie całą zimę.
A ta powraca co roku.
Systematycznie..