(z dnia: 09. 11.2010 | 20:44)
Zakładając nowy segregator
Stare wrzucam na strych.
W kartonach zachodzą kurzem.
W smutku nie zaglądam do nich.
W radości tym bardziej.
Myśląc o nowym dniu
rozważam zachód słońca bądź wschód,
które ma mi się kojarzyć z Tobą.
Nie jestem rozmowna.
Tylko ten nowy segregator.
Na półce wypełnia ją cala.
Choć jest tylko jeden…
Nie potrzeba mi ich więcej..