(z dnia: 21. 09.2015 | 19:30)
Jak przestronny obraz
ćmi się ponad marą senną,
nic nie jest pewne i stabilne.
Życzenie przypełzło, zniknęło,
a nić wciąż nakręca się na szpulę.
Nie dane tej nici dobiec do mety.
Czasem zbyt długo majaczy.
Będąc zbyt giętką jednocześnie nie pęknie,
bo walcząc czas zatrzyma i wstanie.